day&photos&all

hejoo :*
postanowiłam napisać jeszcze jednego posta dlatego że przez 3 najbliższe dni mnie nie będzie. w czwartek mam wycieczke musze się przygotować , kupić potrzebne rzeczy , a poza tym za 2 tygodnie się przeprowadzamy no i troche jest z tym kłopotu. dziś napisałam już 1 posta wiec sie nie rozpisuje . dam tylko pare zdjęc . papappaaa ;*

world champion - Poland

czesc .
dzis jestem troche nie wyspana.
moze i dlatego ze wstalam rano , moze dlatego ze ogladalam mecz ,ale chyba glownie temu ze mieszkam w bloku i naprzeiw jest taki klub gdzie zawsze kibice oglądaja mecze , piją itp. ( widoki bezcenne :D ) no i wczoraj caaaala noc spiewali XDD wogole to graaatulacje dla Polski <3


Polska-Brazylia to taki moj wymarzony final ♥ poniewaz kocham i Polske i Brazylie :**
sama lubię grac w siatke dlatego fajnie sie to oglada . fajnie tez byc swiadkiem historycznej chwili<3

 - wspomnienia

jeeju *.* dalej nie chce mi sie wierzyc w to co Polscy siatkarze wczoraj zrobili ..  *♥*

Nigdy nie bede zalowac ze mieszkam i urodzilam sie w Polsce <3

dzis juz nie bede was zanudzac tym ze zawalilam kartkowke z biologii , matmy itp . <3 

wazne jest to co stalo sie wczoraj ;** 

  

bad start

hmm.. czesc :*
nareszcie mamy ten weekend <3 chociaz i tak dla mnie to nie bedzie taki weekend na odpoczynek tylko raczej na nauke >.< wczoraj bylam z kolezanka z dawnej klasy w starej szkole .. wspomnienia ...
jeszcze gimnazjum nie zaczelam zbyt dobrze ... jesli chodzi o niektore oceny

tu macie zdjecie mojego dziennika elektronicznego . tak to jak narazie wyglada. dzis bylo sprzatanie swiata x-o nienaawidzee tego. jeszcze zdobylam 3 z infy i kiepsko napisalam test z angielskiego. na wf ja i jedna dziewczyna nie cwiczylysmy i pani nas przylapala na uzywaniu tel. na lekcji ... xd MA-SA-KRA
mam jeszcze 4 strony nauki z biologii , 2 strony z chemii , 4 strony z historii , liczenie do miliona z niemca , 2 strony z WOS a nie liczac juz zadan domowych...

sick

Czeee :3
Jak mówi tytul... oczywiscie jak co wrzesien musze byc chora ..
moje choroby sa dosc dziwne.. sa meega mocne ale krotkie (to dobrze? :o )
no ale nie chce o tym z byt duzo gadac.
dobija mnie fakt ze jutro jest 17 wrzesien a nasz nauczyciel od matmy zawsze pyta  numerek zgodnie z numerem dnia a ja mam 17 nr .. wogole w tym roku nie zaczelam zbyt dobrze. zarobilam juz 1 z matmy i 3 z polskiego. ale za to na ''pocieszenie'' 5 i 6 z Niemieckigo. w ciagu tych 2 dni zyskalam 2 nowe znajomosci i mysle ze bedą mialy przyszlosc. tak , zaczelam to gimnazjum w calkiem nowej klasie . na poczatku roku wydawalo mi sie ze jest super ale to byly tylko pozory bo tak na prawde na przerwasz stalam sama albo trzymalam sie osob ze starej klasy. teraz dopiero sie uklada. na przerwach nie stoje sama, ogolnie jest coraz lepiej. ale nic sie niezmienilo pod wzgledem moich slabych punktow .. dalej pozostaja nimi matma , fizyka i geografia. no coz BEDZIE DOBRZE :D musi...

School is OK

Hej,hej,hej !
Nie bylo mnie ...dosc dlugo..
ale chyba znacie powod... szkola
gimnazjum to jednak gimnazjum.
nauka,nauka,nauka ;x
w sumie tak porzadnie to nie uczylam sie okolo 2 lat...
w podstawowce troche olewalam nauke.
ale patrzac z drugiej strony nie jest tak zle.
jeszcze bardziej sie usamodzielnie , poznalam duuuzo nowych osob, odswiezylam stare kontakty
nie mozna zbyt narzekac. mysle jeszcze o tym ze teraz mam 5 minut drogi do szkoly a za 2 tyg sie przeprowadzam i bede miec okolo 30 min drogi.. dobijające...
dzis musialam uczyc sie fizyki..omfg..
teraz gdy wprawiam sie w szkole chce calkiem zapomniec o wakacjach, nie wspominac bo to tylko pogarsza sytuacje. wczoraj z kolezanka z dawnej klasy sluchalysmy piosenek na moim tel. i prawie kazda cos przypominala . i te smutne i te wesole chwile chociaz tych drugich bylo wiecej.. nasze wczorajsze nastroje nie byly zbyt dobre tym bardziej pod wplywem wspomnien...dobrze ze widujemy sie w szkole , wtedy mozemy powspominac . sama juz nie wiem czy ciesze sie z nowej klasy czy chce wrocic do starej.
na dodatek zlapalam jakis okropny katar i mysle ze wiecie jak sie czuje.. no coz to napewno nie poprawia nastroju. szczegolnie gdy patrze sie do lustra i widze podbite oczy , obdarty nos i suche usta. mimo makijazu wygladam okropnie a co dopiero bez. chce zeby ten dzien sie skonczyl , moze jutro bedzie mi lepiej. jak narazie kolo mnie lezy sterta chusteczek a za mną kolejna sterta...
dobra ja juz koncze.. nie ma zbyt czego opowiadac...


                                                                     ♥